Rozdział 694
Lu Yuzhen spojrzał prosto w oczy Xia Micheng swoimi głębokimi, czarnymi oczami. „Przestań kusić los. Czyż nie tego chcesz? Po prostu spełniłem twoje życzenie, to wszystko”.
C-co?
Lu Yuzhen wpatrywał się w nią. Wyglądała na zdumioną i zdezorientowaną, niczym niewinny, mały, biały króliczek. Wyglądała tak nieskazitelnie czysto i niewinnie.