Rozdział 290 Czy to może być jedna osoba czy grupa osób?
Wystający larnyx Lu Yuzhena poruszał się w górę i w dół; czuł, jakby kawałek gorącego węgla przetoczył się po jego gardle. Jego usta znalazły jej usta, gdy ją pocałował. „Pani Lu, jesteś taka słodka”.
Xia Micheng poczuła zawroty głowy po pocałunku. Tym razem czerwone rumieńce na jej twarzy rozprzestrzeniły się na jej delikatnej łabędziej szyi. Jej liliobiała skóra pokryta była odcieniem cynobru.
Wkrótce wysoka i ciężka postura Lu Yuzhen przycisnęła ją do siebie, popychając na ścianę. Próbował uregulować oddech, chowając twarz w jej długich włosach. „Micheng, cierpię. Naprawdę cię pragnę, ale myślę, że musisz jeszcze trochę urosnąć”.