Rozdział 89 Kuzyn
Z napięcia w atmosferze wyczułem, że coś jest nie tak. Pomyślałem, że zaraz wybuchnie kolejna walka i poczułem się bardzo zdenerwowany. Jednak mężczyzna siedzący obok mnie podniósł rękę i uścisnął dłonie każdego z nich, jednego po drugim. Na koniec wszyscy się przytulili i wybuchnęli śmiechem.
„Przybyłeś dokładnie na czas!” Derek oświadczył, puszczając mężczyznę.
Byłem oszołomiony, słysząc to.