Rozdział 63 Prawda boli
Layla siedziała na wykładzinie w garderobie, obejmując kolana i czekając na powrót Jacksona.
Jego twarz była inna i miał pazury. Pieprzone pazury. Ale ona wciąż tam była, czekając na niego, ponieważ nie wiedziała, co się dzieje i czy jest bezpieczna.
Dlaczego tak wyważył drzwi? I kto go gonił? Ci ludzie, którzy przyszli na spotkanie?