Rozdział 119
Jake zabrał Emmę do restauracji. Była pół godziny drogi od centrum handlowego.
Jake wyciągnął krzesło i gestem zaprosił ją do zajęcia miejsca. Jego niespodziewany spokój i łagodne zachowanie zadziwiły Emmę.
Jakby zauważył jej pytające spojrzenie, powiedział: