Rozdział 448
O mnie.
„Och, Bogini” – wymamrotałam, cofając się na siedzenie. „Czy to... normalne?”
Ramię Edwina zacisnęło się wokół mnie ochronnie. „Przebudzenie Srebrnej Gwiazdy to bardzo ważna sprawa. Ale nie martw się”, zapewnił mnie, „nie pozwolę, żeby cię przytłoczyli”.