Rozdział 76 Namawiaj go bardziej
Myśląc, że Savannah nie wie, gdzie jest pokój starej pani Quaker, Mary od razu powiedziała: „Pani Quaker, to drugi pokój po lewej”.
Savannah wyszła przed pokój starej pani Quaker, jej serce biło tak szybko, że czuła, jakby miało wyskoczyć jej z gardła. Jednak wydawało się, że jej obawy były bezpodstawne. Kiedy weszła do pokoju, stara pani Quaker miała na sobie kardigan, który dała jej wczoraj. W rękach trzymała oprawiony w skórę plik.
„Babciu, szukałaś mnie?” – zapytała Savannah, niezręcznie stojąc na korytarzu.