Rozdział 459 Brak więzi rodzinnych
„Ale on naprawdę nie żyje. Niebo cię pomściło. Nie musisz się już dłużej dręczyć i żyć w nienawiści i bólu”.
Nadal nalegał, z urazą mówiąc: „A co z tobą? Byłeś jego wspólnikiem! Jak on umarł? Dlaczego ty jesteś cały?”
„Prawo karmy, on również został zabity przez policję. Czy w to wierzysz, czy nie, nie byłem z nim z własnej woli, byłem też zagrożony”.