Rozdział 367 Pełen piękności
Starzec był ojcem policjanta, który zginął podczas wykonywania obowiązków. Po stracie syna został sam na starość. Kiedy wyżsi rangą dowiedzieli się o jego sytuacji, zaprosili go, aby przyszedł i tam pracował.
Pełnił tam służbę od kilku lat, spotykając wielu policjantów, takich jak Kane, którzy nosili w sercach ciężki ciężar. Często cierpieli na bezsenność, przychodzili na strzelnicę, żeby potrenować. Zazwyczaj pozwalał im wejść.
Pewnego razu pracownik wydziału psychologii policji powiedział mu, że ci policjanci często stają w obliczu sytuacji życia i śmierci lub ciemnej strony natury ludzkiej, co powoduje u nich ogromny stres psychologiczny. Czasami strzelanie może być również sposobem na rozładowanie tej presji.