Rozdział 138 Meanie**
Harper bierze głęboki oddech i patrzy na siebie w lustrze. Umyła się, zmyła sadzę i brud ze swojego ciała. Zakładając koszulkę, bierze kilka głębokich oddechów. Minęło tyle lat, odkąd spędziła noc z Noahem, a ona nagle jest bardzo podekscytowana.
Ich cały związek to jazda kolejką górską, raz w górę, raz w dół. Sama myśl o straconych latach sprawia, że jest smutna. Gdyby Liam nie zrobił tego wszystkiego, mogłaby założyć rodzinę z Noahem i Jo. Byłoby ciężko, ale udałoby im się. Claire żyłaby i mogłaby im pomóc. Może Harper mogłaby skończyć studia, a Noah zostałby asem prawa. Jo miałaby normalne dzieciństwo, a nie takie, w którym mafia cały czas ją atakuje.
Teraz to wszystko mrzonka. Wszystko dzięki Liamowi i Danielowi.