Rozdział 266 Wielki dar powrotny
Przez wszystkie te lata Ryan myślał, że bez względu na to, jak źle Roman radził sobie z rzeczami, nadal miał pewne umiejętności w zarządzaniu firmą. Teraz wyglądało na to, że naprawdę go przecenił.
Roman nigdy nie doznał takiego żalu od młodości. Kiedy usłyszał, co Ryan powiedział, wpadł we wściekłość. „Ryan, igrasz ze śmiercią!”
„Roman, nie zapomnij, na czyje terytorium teraz stąpasz. Nazywanie cię głupim jest obrazą dla tego słowa”. Ryan był obojętny.