Rozdział 41 Emily, myliłem się
Olivia wyglądała, jakby nie zasługiwała na tę życzliwość, jej twarz zdradzała mieszankę zaskoczenia i skromności. „Co? Chcesz mi dać swoje udziały? To nie wydaje się w porządku. Chcę tylko miłości mamy, taty i Nicholasa. Co bym zrobiła z tyloma udziałami?”
„Jesteś takim dobrym dzieckiem. Oczywiście, że chcemy cię kochać. Weź je. Potraktuj to jako małą rekompensatę od nas za trudności, które znosiłeś, gdy byłeś młodszy”.
„To wszystko przeszłość” – powiedziała Olivia, potrząsając głową. „Ze wszystkimi wami, którzy mnie kochacie, czuję się najszczęśliwszą osobą na świecie. Ale Emily, jeśli wróci, na pewno będzie miała złamane serce”.