Rozdział 31 Czy podsłuchiwał wszystkie jej rozmowy?
Gdy tylko wyszła, wybuchnęła płaczem. Musiała zostać na miejscu i pozwolić łzom popłynąć. Nawet nie wiedziała, dlaczego to tak boli, zawsze wierzyła też, że ich małżeństwo jest nominalne i że nic pozytywnego z tego nie wyniknie, ale potem, świadomość, że ma inną kobietę w ciąży, po prostu rani ją w niewytłumaczalny sposób.
„Zostałaś zwolniona?” Znajomy głos nagle zabrzmiał obok niej, a potem odwróciła się i zobaczyła Cassie. Natychmiast otarła łzy z twarzy.
„To nie twoja sprawa” – po czym odeszła.