Rozdział 63 Hmm... Są komary
Gdy tylko wrócili do domu, Maureen wyszła z pokoju na zachodzie, by poskarżyć się: „Ten mały drań jest niewdzięczną osobą. Kiedy nie było cię w domu, wracał ze szkoły i szedł do kogoś innego, żeby zjeść i się przespać, nie mając nawet czasu, żeby ogrzać tyłek”.
„Nina nie czuje się dobrze, więc pozwól jej tam zostać na jedną noc.” Alax pomógł Ninie dostać się do wschodniego pokoju.
Luke był tradycjonalistą w swoim myśleniu i uważał, że nie wypada, aby teść wchodził do pokoju jego synowej. Stanął w drzwiach i zapytał: „Co jest nie tak z Niną?”