Rozdział 115: Jedzenie naleśników i tycie
Na rynku hurtowym jest mniej stoisk z odzieżą męską niż damską, a fasony ubrań są stosunkowo proste, więc wolumen sprzedaży nie jest tak duży jak na stoiskach z odzieżą damską.
Nina zdobyła doświadczenie i nie była tak zdenerwowana, jak wtedy, gdy po raz pierwszy weszła na rynek hurtowy. Ponadto jeździła na trójkołowcu z Danielem, więc w oczach osób z zewnątrz naprawdę wyglądała jak biznesmenka.
Właścicielem straganu był szczupły mężczyzna w średnim wieku, który mówił uprzejmie i sprawiał wrażenie osoby swobodnie czującej się.