Rozdział 28
Maksymalnie
Nieważne jak bardzo się staram, nie mogę pozbyć się uczucia niepokoju. Gryzie mnie, pożera żywcem.
Część mnie wie, że zepsułam sprawy z Lily, ale druga część wciąż temu zaprzecza. Co do cholery jest ze mną nie tak? Czasami zastanawiam się, czy nie jestem taka mądra, jak mi się wydaje.