Rozdział 165 Mocno uderzył Laylę w twarz...
Jako kolekcjoner, Morris zachował spokój, gdy Emily i Layla odsłoniły czwarty obraz White'a. Był przekonany, że te dwa dzieła to nic innego jak sprytne falsyfikaty. Przez trzy długie lata szukał wszelkich możliwych sposobów, aby zdobyć obraz White'a, ale wciąż napotykał na podróbki. Rzadkość dzieł White'a sprawiła, że stały się one głównym celem dla utalentowanych fałszerzy.
Morris zmrużył oczy, uważnie przyglądając się dwóm obrazom przed sobą. W głowie kłębiły mu się myśli – czy ci młodzi ludzie zostali oszukani, czy też celowo próbowali zyskać jego przychylność, podrabiając dzieła sztuki? Jego wyraz twarzy pozostał beznamiętny, nie zdradzając niczego, gdy w milczeniu obserwował ich reakcje.
Jednak gdy Emily wylała herbatę na jej obraz, co wywołało niesamowitą przemianę, Morris zamarł bez słowa.