Rozdział 128 Wydawała się boginią
Ton Emily był swobodny, jakby prowadzenie firmy rozrywkowej było tak proste, jak spacer po parku. Nie sposób było pomylić jej elegancji i szlachetności; każdy jej ruch emanował niezaprzeczalną władczością.
Adele była absolutnie oczarowana. Teraz zrozumiała, dlaczego Emily udało się wytyczyć sobie drogę w świecie rozrywki, pomimo ostrych plotek i krytyki w internecie.
Nie tylko uroda Emily się wyróżniała – to była jej niezaprzeczalna charyzma i władcza osobowość, którą emanowała. Nikt, kto poznał ją osobiście, nie mógł jej zapomnieć, niezależnie od tego, czy ją lubił, czy nie.