Rozdział 1194 Nic, tylko nicość
Na luksusowym torze wyścigowym panował gorączkowy nastrój.
Piękne modelki pozowały z gracją na tle eleganckich, wysokowydajnych pojazdów, a kierowcy, ubrani w nienaganne kombinezony wyścigowe, odpowiadali na pytania zapalonych reporterów, rozkoszując się blaskiem reflektorów i dzieląc się swoimi przemyśleniami i strategiami przed wyczekiwanym konkursem.
Trybuny otaczające tor wyścigowy roiły się od entuzjastycznych widzów, morza podekscytowanych twarzy i powiewających flag, wszyscy rywalizowali o najlepszy widok na pełne akcji wydarzenie, które miało się rozegrać. Do każdego gościa, który otrzymał zaproszenie, dołączyli jego bliscy, wspólnie zajmując specjalnie wyznaczone strefy przydzielone różnym podmiotom korporacyjnym.