Rozdział 1131 A co jeśli jestem?
Rachel wróciła do swojego biura, trzaskając kubkiem o stół i biorąc długi, głęboki oddech. Zajęło jej trochę czasu uspokojenie nerwów.
Gdy miała już usiąść, ktoś zapukał do drzwi. Zmarszczyła brwi, odwróciła się i zawołała: „Kto tam? Proszę”.
Drzwi gabinetu skrzypnęły i Colin wszedł do środka. Spojrzał na Rachel, próbując ocenić jej nastrój, zanim wyciągnął w jej stronę niebieską teczkę. „Pani Davis, oto nowa strategia, którą przedstawiliśmy dziś rano. Proszę rzucić okiem”.