Rozdział 628
Punkt widzenia Judy
Słyszałem prysznic z salonu. Spencer przeprosił, żeby wziąć prysznic, zostawiając mnie na razie samego. Nie było telewizorów, prawdopodobnie dlatego, że tak głęboko w lesie nie było kablówki, ale było mnóstwo książek. Nie wiedziałem, że Spencer lubi czytać; tak naprawdę nigdy o tym nie rozmawialiśmy przez ostatnie kilka tygodni.
Przejrzawszy kilka książek na jego półce, postanowiłem pójść do kuchni, żeby napić się wody. Do tego momentu nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo jestem spragniony. Ale gardło miałem suche, prawdopodobnie od tego, jak bardzo płakałem. Wszedłem do nowocześnie odnowionej kuchni, zaskoczony, jak przestronna i piękna była. Nie wyglądała jak kuchnia w domku, ale jak kuchnia w kochającym domu.