Rozdział 462 Cierpienie na skraju śmierci
Daniel mógł tylko spuścić głowę, niezdolny do sprzeciwu.
„Jesteś mężczyzną, a nawet nie potrafisz ochronić swojej matki? Wychowała Laurę Melanie i tak się jej odwdzięcza? Laura Melanie, Laura Melanie... Czy cała rodzina Murphych jest jej coś winna?”
Moje słowa były gorzkie, ale po prostu nie mogłem milczeć w takiej chwili. Jak mogłem się zakochać w takim idiocie?