Rozdział 435 Sophia zaginęła
Od razu poczułem się zażenowany. Wydawało mi się, że im bardziej się bałem, tym bardziej się to sprawdzało. Tego właśnie najbardziej się obawiałem i oto stało się.
Ścisnąłem telefon i pobiegłem na plażę, żeby znaleźć Atlasa, namawiając go, żeby jak najszybciej zarezerwował lot powrotny do Foswood.
Gdy Atlas usłyszał, co się stało, pocieszył mnie i porozmawiał o tym z moim tatą.