Rozdział 419 Nieoczekiwana wizyta klienta
Spojrzałem w stronę odchodzącej Grace i poczułem ucisk. Kiedyś byliśmy zżytą rodziną, która dzieliła się wszystkim, ale do tego doszło. Uświadomiłem sobie, jak nieprzewidywalne potrafi być życie.
Przypomniałem sobie, jak Grace ze złością broniła Laury Melanie na przyjęciu z okazji pełni księżyca. Patrząc teraz na Grace, zrozumiałem, że jej życie musiało być dalekie od ideału, biorąc pod uwagę, jak bardzo była wyczerpana i stara. Po wsiadaniu do samochodu pojechałem do biura w ponurym nastroju.
Załatwiłem kilka pilnych spraw i powiedziałem Ryanowi, że muszę jechać do Solaris. Po chwili namysłu powiedział: „Czy możesz to przełożyć o jeden dzień? Możemy pojechać razem jutro”.