Rozdział 357 Miłość poza słowami
Dołączyłam do nich, już czując się wyczerpana. Lauren dyskretnie mnie uszczypnęła, żebym się nie zatrzymywała. Przedstawiła mnie eleganckiemu dżentelmenowi i choć nie pamiętałam, co powiedziała, uśmiechnęłam się standardowo.
Uściski dłoni, pogawędki i tym podobne rzeczy były dla nas niewyraźne.
Ryan z kolei prowadził ożywioną rozmowę z tym mężczyzną.