Rozdział 234 Podejmowanie niewłaściwych decyzji
Ta myśl sprawiła, że poczułam się bezradna, ponieważ wiedziałam, że muszę stawić temu czoła sama. Zawsze tak było – musiałam ratować samą siebie.
Hol był zatłoczony, ale nikt z nich nie był mi znajomy. Czułem się jeszcze bardziej samotny.
Wróciwszy do biura, Carol zaparzyła mi filiżankę kawy. Przyglądała mi się cicho i wiedziałem, że się martwi. Utrzymywałem pozory nonszalancji, jednocześnie będąc zajętym. Na szczęście rozwiązałem dwa poprzednie problemy i wszystko ruszyłem.