Rozdział 233 Powrót łajdaka
Zauważyłem Daniela, który zniknął już jakiś czas temu.
Właśnie zaparkowałem w podziemnym garażu firmy, gdy pojawił się przy moim samochodzie, ubrany elegancko. Nie wiedziałem, jak mnie znalazł, prawie jakby mnie śledził.
Uśmiechnął się ciepło i nawet otworzył drzwi samochodu. „Chlo!”