Rozdział 112 Nieprzyjemne dochodzenie
Spojrzałem na niego zdezorientowany.
„Czy rozprawa rozwodowa nie była zaplanowana na dziś? Dlaczego nie było dziś rozprawy? Dlaczego ją odwołałeś?” Spojrzał na mnie beznamiętnie, ale jego ton wskazywał na niezadowolenie.
Czy poszedł do sądu? Nikt nie wiedział, że odroczyliśmy rozprawę. Jedynym logicznym wytłumaczeniem było to, że tam był.