Rozdział 37
Dłonie Yvette powoli zacisnęły się w pięści, a ogromna nienawiść wypełniła jej podopiecznych.
„ Zapłacisz za to, Arielle.”
Z drugiej strony Jordan przybył do baru i leżał na pokładzie. Kiedy dostrzegł zbliżającego się do niego wysokiego mężczyznę, natychmiast się wyprostował. „Panie Nightshire, cieszę się, że pan przyszedł”, przywitał się, gdy wspomniany mężczyzna usiadł.