Rozdział 257
„ Co z tym spojrzeniem? Czemu mam wrażenie, że się boisz?” Elise nie mogła powstrzymać się od pytania.
Brendan był zawstydzony. Po lekkim kaszlnięciu odpowiedział szczerze: „Po prostu martwiłem się, że wy…”. Gdy mówił, jego głos stawał się coraz cichszy. A w ciągu kilku sekund jego uszy zrobiły się zupełnie czerwone, przez co wyglądał jak czysty i niewinny chłopiec.
Elise z opóźnieniem zorientowała się, o czym mówił, i szybko go uderzyła. „O czym ty myślałeś! Jesteśmy całkowicie czyści i niewinni”.