Rozdział 244 SIGRID, JESTEŚ MOJA
SIGRID
Szarpnęłam jego spodnie, pozwalając im zsunąć się w dół po udach, wyobrażając sobie, jak ten pyszny kutas wyskakuje z impetem.
Moje ciekawe palce przesunęły się po śliskim otworze i poczułem, jak po dłoni spływa gęsta, śliska ciecz.