Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51 Zwycięstwo dla mnie
  2. Rozdział 52 Obietnica złożona Sophii
  3. Rozdział 53 Zwrot wydarzeń
  4. Rozdział 54 Niepożądane
  5. Rozdział 55 Idealna zbrodnia
  6. Rozdział 56 Kłamstwo Maxa
  7. Rozdział 57 Niewidomy facet
  8. Rozdział 58 Szermierka Bliźnięta
  9. Rozdział 59 Zaginiona sprawa
  10. Rozdział 60 Obrzydliwa zazdrość
  11. Rozdział 61 Potrzebuję solidnego
  12. Rozdział 62 Trzej muszkieterowie
  13. Rozdział 63 Ofiara lub przestępca
  14. Rozdział 64 Sprytny wąż
  15. Rozdział 65 Wspólny wróg
  16. Rozdział 66 Stalker
  17. Rozdział 67 Proszę Cię Boże
  18. Rozdział 68 Ostatni dzień
  19. Rozdział 69 Miłość Lucasa
  20. Rozdział 70 Więcej do historii
  21. Rozdział 71 Przeklęte małżeństwo
  22. Rozdział 72 Uwięziona dusza
  23. Rozdział 73 Dzień Sądu
  24. Rozdział 74 Miłość platoniczna
  25. Rozdział 75 Moment prawdy
  26. Rozdział 76 Skazany na śmierć
  27. Rozdział 77 Wybór Lucasa
  28. Rozdział 78 Mój bohater
  29. Rozdział 79 Kochany Ojcze
  30. Rozdział 80 Zakochany mężczyzna
  31. Rozdział 81. Gra o życie
  32. Rozdział 82 Panna Wąż
  33. Rozdział 83 Ostrzeżenie Lucasa
  34. Rozdział 84 Słodka zemsta
  35. Rozdział 85 Klątwa Liama Ryana
  36. Rozdział 86 Praca dziecka
  37. Rozdział 87 Jego spowiedź
  38. Rozdział 88 Kulawy wilk
  39. Rozdział 89 Jestem zły
  40. Rozdział 90 Tajemnica Sophii
  41. Rozdział 91 W górę i na żywo
  42. Rozdział 92 Prawdziwy Anioł
  43. Rozdział 93 Byłem jej całym światem
  44. Rozdział 94 Mia Knight
  45. Rozdział 95 Kiedy cię straciłem?
  46. Rozdział 96 Śmiertelna pułapka
  47. Rozdział 97 Jego miasto
  48. Rozdział 98 Miejsce do oddychania
  49. Rozdział 99 Piekło osobiste
  50. Rozdział 100 MO Sophii

Rozdział 3 Jak zabić smoka

Punkt widzenia Mii

„Przeszczep szpiku kostnego odbył się trzy miesiące temu, głuptasie” – Lucas chichocze, po czym wychodzi na pusty korytarz.

Kładę rękę na klamce, ale nie mogę znaleźć siły, żeby ją przekręcić. Widziałem, jak bardzo się kochają, zbyt wiele razy i zbyt długo.

Jakbym torturował sam siebie, po prostu zamarłem tam, słuchając.

„Dzisiaj jest tylko zwykłe badanie kontrolne, a wynik był dobry za każdym razem, hmm?” Lucas pociesza.

Mogłam wyobrazić sobie jego czuły uśmiech w mojej głowie, gdy oczarowywał miłość swojego życia, a jego silna dłoń głaskała ją po głowie, jakby była najdelikatniejszym kwiatem na świecie.

To ciepło i miłość to coś, co dostałam od niego tylko raz, i ten jeden raz, kiedy myślałam, że dotknęłam słońca. Na ten jeden raz, kiedy zobaczyłam światło w moim ciemnym życiu, rzuciłam się na to słońce, obstawiając wszystko, co miałam.

I tak jak słońce, spalił mnie.

Bez względu na to, jak bardzo go kochałam, bez względu na to, jak wiele dla niego zrobiłam, nigdy nie dostanę nic w zamian. Ponieważ on już zapłacił najwyższą cenę: poślubił mnie, kobietę, której nie kocha. I to sprawia, że wszystko jest w porządku.

„A co jeśli znów się nie uda?” – mówi Sophia płaczliwym tonem.

Willebrand nie jest uleczalny...jeszcze. Lucas zasadniczo kupił jej ten oddział VIP i spędził ostatnie pięć lat wymyślając jeden plan po drugim z lekarzem, którego jej załatwił z siedmiocyfrową pensją, który rzekomo dokonał przełomu w leczeniu Willebranda.

„W takim razie będziemy próbować dalej” – odpowiada Lucas z całą czułością na świecie – „wiesz, że nie pozwolę, żeby coś ci się stało”.

Nie mogę. Nie mogę wejść. Jego słowa wysysają całą energię, jaką mogę znaleźć w moich kończynach i prawie się rozpływam.

Wiedziałam, że ją kocha. Przypominano mi o tym każdego dnia, odkąd pamiętam. Można by pomyśleć, że powinnam być już znieczulona na ten ból. Chciałabym. Ale moje buntownicze serce wciąż cierpi z jego powodu.

„Wiem, że tak będzie. Po prostu…” Sophia mruczy, niepewnie dodając: „Nie będę mogła być z tobą, jeśli pozostanę niedoskonałym wazonem…”

...która pęka przy najlżejszym dotknięciu. Zazwyczaj jej słowa sprawiają, że wszyscy pędzą, żeby ją pocieszyć.

Tym razem Lucas nie odpowiada od razu.

Moje gardło jest suche, zaciska się, boli tak bardzo, że muszę wstrzymać oddech. Czy on powie jej dobrą nowinę? Że dziś będzie wolnym człowiekiem? Teraz może. Wie, że jego wolność jest w drodze i może obiecać jej swoje życie.

Chcę wkroczyć i go powstrzymać. Nie chcę słyszeć, jak mówi to na głos. Ale nie śmiem. Ostatnim razem, gdy pozwoliłam uczuciom wziąć górę, dostałam pięcioletnią karę.

„Sophia, jestem żonaty”

Co on powiedział?

Mrugam zszokowana. Czy on naprawdę to powiedział? Że jest żonaty? Czy to odrzucenie? Czy mogę pozwolić, by ta dręcząca nadzieja wykiełkowała, choć trochę?

„Przepraszam, że musiałaś to dla mnie zrobić! Nie powinnaś była...!” Sophia wybuchła płaczem, jej ton był tak smutny, że nawet ja poczułam narastające we mnie poczucie winy.

Tak, nie powinien. Nawet gdyby się na to nie zgodził, i tak uratowałbym Sophię. W przeciwnym razie moi rodzice by na to nie pozwolili.

Sophia i ja urodziłyśmy się z grupą krwi RH-. Dla niej to błogosławieństwo, dla mnie przekleństwo.

Po prostu urodziłem się zdrowy.

Sophia potrzebowała mojej pomocy, a ja poprosiłam Lucasa, aby zapłacił najwyższą cenę, aby uratować jego miłość. Zrobił to. Myślałam, że raz dostaję to, czego chciałam. Ale wszystko, co zrobiłam, to udowodnienie jej jego miłości i pozostawienie głębokiej blizny na moim sercu.

Ukradłam mu szansę, dając mu miłość, a on zadbał o to, żeby zrujnować moją.

To uczciwe.

„Mówiłem ci” – pocieszył ją Lucas niskim basem – „nie pozwolę, żeby coś ci się stało”.

Obiecał mi to samo kiedyś. Chyba obietnica się nie liczy, dopóki chłopak, który ją złożył, nie wyrośnie na mężczyznę, który potrafi jej dotrzymać.

Sophia rzuca się w jego ramiona. Albo tak to brzmi. Nie wiem. Nie chcę wiedzieć.

Cofam się, jak przegrany, którym jestem w tym związku.

[Jestem w szpitalu, wyjdź, kiedy będziesz mógł], piszę do Lucasa. Myślałam, że się z tym pogodziłam. Ostatecznie nadal nie mogę wejść.

Na koniec i tak z nią przegrywam.

Jestem złem w mojej historii, a zło nie dostaje tego, czego chce. Kropka. Tak właśnie powinna wyglądać dobra historia. Książę zabija smoka, a księżniczka dostaje swoje szczęśliwe zakończenie.

Oczywiście, że nie skrzywdziłby mnie fizycznie. On jest białym rycerzem. On po prostu wdeptał moje serce w błoto, wykręcając stopę, by zadać ból w wiwatach jej królestwa.

Mógł deptać moje serce, bo mu na to pozwoliłam. Nie mogę już na to pozwolić, skoro nie ma już ani odrobiny tego serca, po którym mógłby deptać.

تم النسخ بنجاح!