Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 601 Bóg Zniszczenia
  2. Rozdział 602 Wybór
  3. Rozdział 603 Miraż
  4. Rozdział 604 Brakujący element układanki
  5. Rozdział 605 Zaufaj procesowi
  6. Rozdział 606 Rytuały ofiarne
  7. Rozdział 607 Ich bogini
  8. Rozdział 608 Iluzja
  9. Rozdział 609 Zdemaskowany
  10. Rozdział 610 Iskierka nadziei
  11. Rozdział 611 Najlepszy zespół
  12. Rozdział 612 Przeszukiwanie jej
  13. Rozdział 613 Mój kumpel
  14. Rozdział 614 Egoistyczny powód
  15. Rozdział 615 Należysz do mnie
  16. Rozdział 616 Dylemat Mate'a
  17. Rozdział 617 Następny plan
  18. Rozdział 618 Zwołany przez Radę
  19. Rozdział 619 Daj mi szansę
  20. Rozdział 620 Nie odrzucaj mnie
  21. Rozdział 621 Wątpliwości w sercu
  22. Rozdział 622 As manipulacji
  23. Rozdział 623 Skomplikowany bałagan
  24. Rozdział 624 Trzymaj ręce przy sobie
  25. Rozdział 625 Mój Alfa Król
  26. Rozdział 626 Jego obietnica
  27. Rozdział 627 Niewygodna sytuacja
  28. Rozdział 628 Nieprzyzwoity sposób
  29. Rozdział 629 Ona jest moją mamą
  30. Rozdział 630 Odważne żądanie
  31. Rozdział 631 Jej cel
  32. Rozdział 632 Rozpoczyna się odliczanie
  33. Rozdział 633 Wiara zagrożona
  34. Rozdział 634 Negocjacje
  35. Rozdział 635 Odmowa jej
  36. Rozdział 636 Trenuj mnie!
  37. Rozdział 637 Pod Jego Kontrolą
  38. Rozdział 638 Cel
  39. Rozdział 639 Rozpacz matki
  40. Rozdział 640 Obietnica matki
  41. Rozdział 641 Dziwny zbieg okoliczności
  42. Rozdział 642 Ograniczony czas
  43. Rozdział 643 Cisza przed burzą
  44. Rozdział 644 Brak dowodów
  45. Rozdział 645 Gdzie on jest?
  46. Rozdział 646 Powrót do punktu wyjścia
  47. Rozdział 647 Niezwyciężona drużyna
  48. Rozdział 648 Typowy Alfa
  49. Rozdział 649 Nowe sojusze
  50. Rozdział 650 Gratulacje!

Rozdział 194 Kret

Alessandro przybył do siedziby Centrum, a strażnicy stojący przy wejściu instynktownie skłonili się przed nim, odruch zrodzony z lat szacunku i strachu. Nikt nie mógł zaprzeczyć, kim był - Alessandro Valentino, najpotężniejszym i niezwyciężonym człowiekiem w półświatku. Jego oficjalne odejście nie zostało ogłoszone, więc jego pozycja nadal należała do niego i nikt nie ośmielił się rzucić mu wyzwania lub obrazić go otwarcie.

Wszedł bez wahania i bez drugiego spojrzenia, nikt go nie zatrzymał ani nie sprawdził, czy ma przy sobie broń. Alessandro poruszał się swobodnie, jak lew kroczący po swoim królestwie. Kiedy dotarł do biura Centrum, gdzie już zebrały się trzy głowy – Salvatore, Giuseppe i Luigi – nie zaprzątał sobie głowy pukaniem. Z autorytetem otworzył drzwi i wszedł, jego obecność była tak imponująca jak zawsze.

„Alessandro!” warknął Salvatore, a jego głos był pełen pogardy. „Zapomniałeś o manierach. Nikt nie okazuje Centrum takiego braku szacunku” – zmarszczył brwi, widocznie urażony bezczelnym wejściem Alessandro.

تم النسخ بنجاح!