Rozdział 735
Kącik ust Sophii uniósł się, gdy uśmiechnęła się do niego szyderczo. „Za kogo ty się uważasz?”
Spojrzała mu prosto w oczy i powiedziała: „Po prostu odpowiedziałam na twoje słowa. Jak to można nazwać odpowiadaniem? Naprawdę myślisz, że jesteś taki i że naturalnie zasługuję na wysłuchanie twojego wykładu?”
Twarz Olivera pociemniała z niezadowolenia. „Ty…”