Rozdział 1071
Drzwi za nim otworzyły się ze skrzypnięciem i wychyliła się z nich maleńka główka Bryce'a. Spojrzał na niego i zapytał: „Znowu się pokłóciłeś z mamusią, tato?”
Justin westchnął bezradnie i wypchnął głowę syna.
„To problem dorosłych” – zbeształ syna. „Jesteś tylko dzieckiem. Nie mieszaj się do tego”.