Rozdział 1340 Sylwester i Rainie 3
Jednak każdy mógł usłyszeć w jej słowach nutę niepokoju.
Sylvester z uśmieszkiem na ustach posłusznie sięgnął po apteczkę, aby opatrzyć ranę na dłoni.
Gałęzie winorośli lekko musnęły jego dłoń, a obrażenia były powierzchowne. Nie było powodu do obaw.