Rozdział 46
Zabraniając mi krzyczeć „stop”... Czy miał na myśli to, co robiliśmy, czy też relację między nami?
Dlaczego za każdym razem, gdy podejmowałam decyzję o poddaniu się, on nie chciał mnie puścić?
Jego usta delikatnie pieściły moją skórę. Kiedy dotarły do mojej piersi, ugryzł mnie nie tak delikatnie, jakby mnie karał...