Rozdział 318
Wziąłem głęboki oddech i miałem zamiar przemówić, gdy on znów powiedział pompatycznie: „Jeśli mnie podejrzewasz, pokaż mi dowody. W przeciwnym razie przestań się ze mną pieprzyć”.
„Chcesz dowodu? Nie martw się. To z pewnością niezbędne”.
Cheng Jinghao mówił chłodno, jego głębokie oczy emanowały chłodem.