Rozdział 295
Nie odetchnąłem z ulgą, dopóki o 2:00 w nocy nie zobaczyłem przyzwoitych ofert przedsprzedaży.
Mimo to nie mogłem spokojnie położyć się spać. Liczniki pod naszą marką również miały wypuszczać produkty na czas o dziesiątej rano.
Mój telefon zawibrował.