Rozdział 164
Li Lan została do popołudnia. Gdy była pewna, że ja i An'an przyzwyczailiśmy się do tutejszego otoczenia, odeszła z ochroniarzem.
Li Lan została do popołudnia. Gdy była pewna, że ja i An'an przyzwyczailiśmy się do tutejszego otoczenia, odeszła z ochroniarzem.
Zimą dni były krótkie, a noce długie. Kiedy mogłem się zrelaksować, była już pora zmierzchu.