Rozdział 987 Jej jedyna nadzieja
Bella podniosła drugą rękę i jednym szybkim ruchem wykręciła ramię Raymonda.
Raymond natychmiast ją puścił, a na jego twarzy malował się gniew i ból.
Niezrażona Bella spojrzała na niego i wyrzuciła z siebie: „Raymond, co ty wyprawiasz? Próbujesz zmusić mnie do kompromisu?”