Rozdział 762 To nie może być prawdą
Głos Caroli był lodowaty, każde słowo cięte jak ostrze. „Bello, jeśli to nie ty wysłałaś tych ludzi po moją córkę, to być może jesteś najbardziej niewinną osobą w całej tej sprawie. Ale... Ta gehenna pozostawiła rany na mojej córce, które nigdy się w pełni nie zagoją. Z tego powodu moja rodzina nie chce mieć nic wspólnego z tobą ani twoją matką. Powiedz matce, żeby trzymała się od nas z daleka. Nie chcę was już nigdy więcej widzieć. W przeciwnym razie następnym razem nie będę taka grzeczna”.
Po tych słowach Carola odwróciła się na pięcie i odeszła.
Bella siedziała nieruchomo, obserwując swoją oddalającą się postać, aż zniknęła. Walczyła, by ubrać swoje emocje w słowa.