Rozdział 188 Nie ma już potrzeby tego robić
Liam szybko ustabilizował Bellę. Mocno, ale ostrożnie pomógł jej odzyskać równowagę.
Bella spojrzała na niego, jej oczy na krótko spotkały się z jego. Przez ulotną chwilę przypomniała sobie, jak wcześniej otarł jej pot, niespodziewany gest troski.
Jej spojrzenie zadrżało, ale zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, dźwięk zbliżającej się karetki pogotowia przerwał chwilę milczenia.