Rozdział 1278 Jak siostry
Gdy Sarai chłonęła słowa Belli przez telefon, jej twarz wyraźnie się zmieniła, a fala niepokoju zalała jej pierś. Rzuciła się do obrony, a jej głos drżał, gdy powiedziała: „Nie, Bello, to nie tak, jak myślisz. Proszę, pozwól mi wyjaśnić. Ja…”
„Wyjaśnić?” Bella przerwała ostro, a w jej głosie słychać było pogardę. „Co jeszcze zostało do wyjaśnienia w tej chwili? Naprawdę oczekujesz, że zaufam choćby jednemu twojemu słowu? Minęły wieki od tamtego incydentu, Sarai. Miałaś niezliczone okazje, żeby się odezwać, szczerze mówiąc. Zrobiłaś to? Ani razu! Milczałaś, prawda? I dlaczego? Żebyś mogła trzymać Holly w garści, trzymać ją pod kontrolą!”
Wydała z siebie szyderczy chichot, a w jej oczach pojawiła się pogarda.