Rozdział 062: Punkt wyjścia jest dobry, ale metoda jest zła
Kevin powstrzymał się od przewrócenia oczami – już to zaakceptował i nie mógł odmówić, więc wziął także swoją porcję.
Nie miał żadnych problemów z Luną, po prostu czuł, że nie potrafi się z nią dogadać.
„A tak w ogóle, Czwarty Bracie, nie chcesz otworzyć restauracji? Mogę ci dać wszystkie moje prywatne pieniądze, ale to jest traktowane jako pożyczka, więc musisz mi je oddać, kiedy w przyszłości zarobisz pieniądze.