Rozdział 047: Kupowanie tkanin i szycie ubrań
„Jak jest? Widzisz to?” Grace miała wyraz wątpliwości na twarzy, nie zauważając, że jej uszy zrobiły się czerwone.
Być może dlatego, że byli tak blisko, jego oddech był rozpylony, a Julian nie mógł powstrzymać się od przełknięcia.
Nagle przyszła mu do głowy myśl: jeśli szybko wyzdrowieje, będzie musiał tu zostać krócej. Choć życie takie było nudne, żył on bardzo wygodnie.