Rozdział 368: Normalny związek przychodzi naturalnie
W przedpokoju Julian siedział na swoim miejscu. Obok niego siedzieli Leo, Simon i jego żona. Naprzeciwko niego, w równym rzędzie, siedzieli czterej bracia z rodziny Smithów, wszyscy patrząc na Juliana.
Pan Smtih i Pani Smith zajęli główne miejsca, a atmosfera na sali była nieco statyczna.
Julian siedział spokojnie na swoim miejscu, a Ryan patrzył na niego oczami, które zdawały się ziać ogniem.