Rozdział 7 Zmiana władzy
„ Co? Rzucisz się w moje…”
Bruce odwrócił się z pogardą, tylko po to, by zobaczyć wściekłą Joannę rzucającą się na niego z wysokimi obcasami w dłoniach jak lwiątko. Zanim Bruce zdążył się zorientować, co się stało, został uderzony ponad tuzin razy.
„ Czemu zawsze jesteś dla mnie taki wredny? Co ci jestem winien? Co? Czemu zawsze jesteś taki arogancki i pełen gówna!”
Bruce był tak oszołomiony, że zapomniał w ogóle walczyć. Po prostu wyprostował się i przyjął cios.
Przez wszystkie lata, kiedy znał Joannę, zawsze była nieśmiała jak baranek. Nie śmiała nawet mówić zbyt głośno, a co dopiero uderzyć kogoś butami.
Ale teraz uderzała go wysokimi obcasami, co było dla Bruce'a po prostu nierealne i zaskakujące.
„ Przestań, kobieto! Nie zmuszaj mnie do walki.”
Joanna zignorowała jego groźbę i kopnęła go między nogi z całej siły.
Nie była już tą samą słabą i tchórzliwą Joanną, którą była kiedyś.
Jeśli ktoś się z nią zadzierał, ona się broniła.
„Au!” Bruce został zaskoczony i kopnięty w krocze. Ból pochodzący z najbardziej wrażliwej części jego ciała sprawił, że jego brwi drgnęły.
„ Jak śmiesz mnie kopać?”
„ Jeszcze raz cię kopnę, jeśli będziesz mnie dalej obrażać. Lepiej nie wchodźmy sobie w drogę. Nie myśl, że się ciebie boję.”
Bruce w milczeniu spojrzał na Joannę z niedowierzaniem.
Ona naprawdę bardzo się zmieniła.
Ta kobieta zmieniła się z owieczki w o wiele bardziej dzikie zwierzę.
„ Och, sama się o to prosiłaś, kobieto!” – warknął Bruce, ściskając ramię Joanny i przyciskając ją do zlewu.
Nigdy wcześniej nikt go nie pobił.
Co najważniejsze, ta kobieta kopnęła go w… cóż, w część, którą najbardziej cenił! Gdyby nie był wystarczająco wysoki, prawdopodobnie byłby teraz eunuchem.
Ta kobieta musi być szalona.
Bruce przycisnął ją do zlewu. Jednak Joanna nie chciała być gorsza! Używając rąk i stóp, nigdy nie przestała walczyć.
To właśnie wtedy ochroniarz przy drzwiach usłyszał hałas wewnątrz i wpadł do środka!
„Panie Everett… Przepraszam!” powiedział ochroniarz. Następnie szybko zamknął drzwi z głośnym hukiem.
To nie była jego wina, że źle zrozumiał sytuację. W końcu Bruce i Joanna rzeczywiście byli w dziwnych sytuacjach.
Ochroniarz znów stanął przy drzwiach i pogłaskał się po piersi z nieustającym strachem. „Uff, było blisko. Prawie przerwałem panu Everettowi. Nie spodziewałem się, że po czterech latach pani Haynes jest nadal tak dobra z mężczyznami. Hmm, to coś w tej kobiecie. Nadal udało jej się poderwać swojego byłego męża, mimo że teraz jest z panem Grimmem! Och, człowieku, biedny pan Everett. Wpadł w tę samą pułapkę tej kobiety już dwa razy”.
Joanna, blada i rozczochrana, odepchnęła Bruce'a ze złością.
„ Bruce Everett, obrażasz mnie i siebie. Jeśli znów mnie nie szanujesz, nie obwiniaj mnie za to, że jestem niegrzeczny. To, co jest między nami, to czysto biznesowa sprawa. Nie chcę mieć z tobą nic wspólnego prywatnie”.
Bruce prychnął z pogardliwym śmiechem. „Myślisz, że chcę mieć z tobą cokolwiek wspólnego? To śmieszne”.
Kierował najbogatszą rodziną w Greyport. Był gwiazdą. Niezliczona liczba osób próbowała desperacko mu schlebiać.
I to był pierwszy raz w życiu Bruce'a, kiedy słyszał, żeby ktoś odmówił mu związku.
Wygląda na to, że podjął słuszną decyzję przychodząc tu dzisiaj.
„ Tylko poczekaj, intrygantko. Uczynię twoje życie nieszczęśliwym!”
Bruce uśmiechnął się złowieszczo, poprawił krawat i wyszedł z łazienki na swoich długich nogach.
Powrót do sali konferencyjnej.
Joanna, która poprawiła już makijaż, otworzyła drzwi i od razu zwróciła uwagę wszystkich.
Wszyscy patrzyli na nią z głęboką pogardą.
Bruce odchylił się na krześle. Sposób, w jaki jego kciuk bawił się kącikami ust, sprawił, że inni od razu uwierzyli, że właśnie uprawiał seks w toalecie i teraz delektował się chwilą.
Joanna miała swoją historię, a oprócz faktu, że akurat była w toalecie, pozostali byli przekonani, że te dwie osoby już to zrobiły.
W końcu Joanna zrobiła to samo Bruce'owi sześć lat temu, a przez to zmusiła jego siostrę do odejścia i poślubienia kogoś z rodziny Everettów.
Oczywiście Joanna zauważyła znaczące spojrzenia na ich twarzach. Jej twarz opadła, a nastrój był najgorszy.
„ Zaczynajmy” – powiedziała stanowczo.
Pan Roger i pan Paul od razu przybrali poważne miny i wyprostowali się.
Shaun z wściekłą miną przez sekundę patrzył na Joannę, mrużąc oczy, po czym rzucił spojrzenie Bruce'owi.
Był tak wściekły.
Szczerze mówiąc, nigdy nie lubił swojej najstarszej córki. Shaun postanowił, że jeśli Joanna znów odważy się namieszać w relacji Roxy i Bruce'a, to na pewno zerwie z Joanną.
„ Joann, większość tutaj jest starsza i bardziej doświadczona od ciebie. Więc nie bądź taka poważna. To niegrzeczne. Tymczasem tata rozmawiał z panem Rogerem i panem Paulem. Wszyscy zgodziliśmy się, że możesz tu przyjść do pracy, ale musisz zacząć od dołu. Gdy już zapoznasz się z działaniem i zarządzaniem, możemy rozważyć…”
Ładna buzia Joanny opadła i przerwała Shaunowi. „Tato, dziś zwołuję zebranie zarządu, ponieważ mam do przekazania ogłoszenie. Od przyszłego miesiąca odziedziczę 51% Haynes Group zgodnie z wolą mojego dziadka, obejmując stanowisko dyrektora wykonawczego. Jednocześnie nastąpią pewne zmiany w zarządzaniu personelem. Więc chcę, żebyście wszyscy byli na to gotowi”.
Twarz Shauna pociemniała, gdy to usłyszał.
Wydawało się, że jego najstarsza córka nie tylko zamierza zniszczyć romantyczny związek swojej siostry, ale także zamierza przejąć majątek należący do jej dwóch braci.
„ Joann, jesteś zbyt młoda i prosta. Prowadzenie firmy nie jest takie łatwe, jak ci się wydaje.”
Pan Roger i pan Paul również zadrwili. „Joann, Haynes Group to dzieło życia twojego dziadka i wszyscy włożyliśmy w to wiele pracy przez lata. To nie jest dziecinna zabawa i nie chodzi o to, że patrzymy na ciebie z góry. To po prostu prosta prawda, że mała dziewczynka bez doświadczenia nie udźwignie tak ciężkiego ciężaru”.
Joanna uśmiechnęła się do nich pewnie, gdy to usłyszała.
Następnie wyjęła z teczki kilka stosów dokumentów i poprosiła swojego asystenta, żeby rozdał je pozostałym osobom.
„ Oto moje doświadczenia z zagranicy. Jeśli chcesz je zobaczyć.”
„ Dyrektor ds. planowania i wiceprezes CI Technologies…”
Widząc to, pan Roger i pan Paul spojrzeli na Joannę z niedowierzaniem.
CI Technologies była jedną z 50 największych globalnych firm na świecie. Koncentrowała się głównie na badaniach i rozwoju nowych projektów technologicznych, takich jak roboty.
Tymczasem CI Technologies objęło również takie obszary jak motoryzacja, sprzęt elektryczny i nawet jubilerstwo.
Okazało się, że Joanna była dyrektorem planowania i wiceprezesem Cl.
Jak to było możliwe?