Rozdział 299
Zapytała samą siebie, czy nie jest miłą osobą, ale Wilbur przynajmniej raz uratował mu życie, a był jego bratem i już uklęknął, tak szczerze i otwarcie, że nie mógł darować mu życia?
Gdyby to ona była na jej miejscu, pozwoliłaby Wilburowi przeżyć, zamiast po prostu rozwalić mu głowę i nie dać mu szansy na przeżycie.
Skoro tak swobodnie mówił o wysłaniu Wilbura z kraju, stało się oczywiste, że było to naprawdę okrutne.