Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 201
  2. Rozdział 202
  3. Rozdział 203
  4. Rozdział 204
  5. Rozdział 205
  6. Rozdział 206
  7. Rozdział 207
  8. Rozdział 208
  9. Rozdział 209
  10. Rozdział 210
  11. Rozdział 211
  12. Rozdział 212
  13. Rozdział 213
  14. Rozdział 214
  15. Rozdział 215
  16. Rozdział 216
  17. Rozdział 217
  18. Rozdział 218
  19. Rozdział 219
  20. Rozdział 220
  21. Rozdział 221
  22. Rozdział 222
  23. Rozdział 223
  24. Rozdział 224
  25. Rozdział 225
  26. Rozdział 226
  27. Rozdział 227
  28. Rozdział 228
  29. Rozdział 229
  30. Rozdział 230
  31. Rozdział 231
  32. Rozdział 232
  33. Rozdział 233
  34. Rozdział 234
  35. Rozdział 235
  36. Rozdział 236
  37. Rozdział 237
  38. Rozdział 238
  39. Rozdział 239
  40. Rozdział 240
  41. Rozdział 241
  42. Rozdział 242
  43. Rozdział 243
  44. Rozdział 244
  45. Rozdział 245
  46. Rozdział 246
  47. Rozdział 247
  48. Rozdział 248
  49. Rozdział 249
  50. Rozdział 250

Rozdział 115

W tym momencie czas zdawał się stać w miejscu. Nikt się nie poruszył. Oczy Sebastiana pociemniały od mrowienia na piersi. Jeśli chodzi o Sashę, jej twarz pokryła się szkarłatnym rumieńcem, patrzyła na niego jak przestraszona łania. Co my zrobiliśmy? Jak to się stało? Jej umysł pociemniał, gdy przywarła do ciała Sebastiana. Tymczasem ręce tego ostatniego wciąż trzymały ją w talii. Powoli ciepło jego dłoni przesiąkało przez jej ubranie, sprawiając, że jej serce zaczęło walić jak szalone. Chociaż urodziła mu trójkę dzieci, nigdy wcześniej nie byli tak blisko siebie. W tym samym czasie oddech Sebastiana stał się cięższy, gdy jego oczy przesunęły się po jej delikatnej twarzy. Tak naprawdę, Sasha była ładną kobietą.

Jej krystalicznie czyste oczy wyglądały jak para olśniewających klejnotów, a jej usta były miękkie i giętkie, kusząc go, by ich spróbował. Oczy Sebastiana pociemniały, gdy pochylił głowę, zbliżając się do niej. Sasha wstrzymała oddech, a jej serce waliło jak szalone.

„Tato, jesteś gotowy do wyjścia?” Właśnie wtedy rozległ się głos dziecka i odgłos kroków biegnących po schodach. Sasha natychmiast odzyskała zmysły, odpychając mężczyznę od siebie. Następnie pośpiesznie wyszła z jego sypialni. Matteo, który właśnie dotarł na trzecie piętro, zatrzymał kroki. Och, nie! Wygląda na to, że wszystko zepsułem mamie i tacie. Spostrzegawczy Matteo wiedział, że między jego rodzicami musi coś się dziać po ich wyglądzie. Nie mógł powstrzymać frustracji, myśląc, że nie powinien był przychodzić w złym momencie.

تم النسخ بنجاح!